Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Maciej Wilusz z Korony przed meczem z Ruchem: -Potrzebna większa pazerność (WIDEO)

(SAW)
Maciej Wilusz ma nadzieję, że Korona podniesie się po dwóch porażkach i osiągnie dobry wynik w Chorzowie.
Maciej Wilusz ma nadzieję, że Korona podniesie się po dwóch porażkach i osiągnie dobry wynik w Chorzowie. Sławomir Stachura
Piłkarze Korony we wtorek w meczu 18. kolejki ekstraklasy zmierzą się z Ruchem w Chorzowie. Mecz rozpocznie się o godzinie 18.

Kielczanie przystępują do spotkania z chorzowianami po dwóch kolejnych porażkach, co w tym sezonie jeszcze im się nie przytrafiło. Przypomnijmy, że 10 dni temu przegrali z Jagiellonią w Białymstoku 0:1, a w piątek z Zagłębiem Lubin w Kielcach 0:2.

- Po meczu Białymstoku czuliśmy ogromny niedosyt, gdyż nie powinniśmy tam przegrać. Spotkanie z Zagłębiem też dobrze zaczęliśmy, ale nie wykorzystaliśmy sytuacji, mieliśmy przewagę, z której jednak niewiele wynikało. Cóż, trzeba się teraz podnieść po tych dwóch przegranych i powalczyć o komplet punktów w Chorzowie. Jak to zrobić? Potrzebna nam większa pazerność i skuteczność pod bramką rywala, musimy wykorzystywać sytuacje. A to, że potrafimy wygrać w każdym meczu i z każdym przeciwnikiem, udowodniliśmy już wcześniej – mówi Maciej Wilusz, środkowy obrońca Korony.

[zaj_kat]

Choć żółto-czerwoni rozegrają w tym tygodniu dwa mecze, bo w sobotę w Kielcach podejmują też Lecha Poznań, to Wilusz zagra tylko we wtorek z Ruchem. Wypożyczonemu z Lecha Wiluszowi gry przeciwko „Kolejorzowi” zabrania specjalny zapis w umowie między klubami.

- Nie mam na to wpływu, choć bardzo chciałbym zagrać również w sobotę z Lechem Ale skupiam się na Ruchu. Jedziemy tam zagrać o komplet punktów i ma nadzieję, że się uda – dodaje Maciek.

Trener Korony Marcin Brosz nie rozpatruje już ostatnich porażek, choć też czuje niedosyt.

- Gramy teraz często, więc nie ma czasu na wnikliwą analizę. W każdym spotkaniu chcemy walczyć o dobry wynik, czasami mamy więcej szczęścia, czasami mniej. Nasz sposób gry diametralnie się nie zmieni, gdyż nie ma na to czasu. Jest problem, gdy pierwsi tracimy bramkę, więc musimy w Chorzowie zrobić wszystko, byśmy to my pierwsi ją zdobyli – przyznaje Brosz.

W kieleckiej drużynie zabraknie w Chorzowie pauzującego za żółte kartki łotewskiego środkowego pomocnika Aleksandrsa Fertovsa i prawdopodobnie leczącego bolesny uraz mięśniowy Przemka Trytko. Po pauzie za kartki wraca natomiast Rafał Grzelak.

- Nie wiem czy zagram, to trener decyduje. Chcemy podnieść się po tych dwóch przegranych i na pewno stać nas na to. Czy czuję respekt przed doświadczonymi zawodnikami Ruchu jak Łukasz Surma czy Marek Zieńczuk? Nie, choć pod względem meczów w ekstraklasie jestem w stosunku do nich nowicjuszem. Mam szacunek, ale na pewno nogi na boisku nie odstawię. Wszyscy chyba wiedzą, że ja zawsze tak gram – mówi Rafał Grzelak.

Mecze 18 kolejki rozłożone są na wtorek i środę. Pojedynek z Lechem w ramach 19 kolejki, Korona rozegra natomiast w sobotę o godzinie 15.30 na Kolporter Arenie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto