Okres, podczas którego liczy się nietoperze, trwa od listopada do lutego, ale na ten weekend przypadła kulminacja badania.
- Przed trzy dni intensywnie pracowaliśmy w terenie. Zbadaliśmy około sto obiektów - potencjalnych kryjówek nietoperzy - w dwudziestu miejscowościach - mówi Łukasz Misiuna ze Stowarzyszenia M.O.S.T. Przyrodnicy zaglądali przede wszystkim do starych, często 100-letnich piwnic, którą stanowią istotne zimowiska nietoperzy. Corocznie monitorowane są obiekty w Samsonowie, Odrowążku i Obicach, a w tym roku także nowe - między innymi w Pierzchnicy, Masłowie, okolicach Bliżyna czy w otulinie Świętokrzyskiego Parku Narodowego.
Przyrodnicy wypatrzyli sto nietoperzy, z czego najwięcej gacków brunatnych (40 sztuk) i mopków (30 sztuk). - To o połowę mniej nietoperzy niż w poprzednich latach - mówi Łukasz Misiuna. Chiropterolodzy dopatrują się spadku liczebności w niedostatecznej ochronie miejsc zimowania tych latających ssaków i w ciepłej zimie. - Nietoperze są być może w przejściowych zimowiskach, które są niedostępne dla badaczy - na przykład pod korą drzew czy w dziuplach, a w weekend zaobserwowaliśmy latające nietoperze, co o tej porze roku jest rzadko spotykanym zjawiskiem - mówi Łukasz Misiuna.
W kanale górnym w ruinach huty w Samsonowie zwykle hibernuje nawet sto osobników, tym razem było ich tylko ponad trzydzieści. Często zaglądają tu ludzie, a nawet odpalane są petardy. - Dlatego wystąpiliśmy z inicjatywą ochrony tego zimowiska poprzez utworzenie użytku ekologicznego „Mopki z Huty” - mówi Łukasz Misiuna.
W ten weekend w liczeniu nietoperzy kieleckich badaczy wspomogli chiropterolodzy z Wielkopolski, Pomorza i Łodzi.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
