Kolejna awaria sieci ciepłowniczej w Kielcach. Teraz KSM!

Do awarii doszło na ciepłociągu należącym do Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Informacja o pękniętej rurze pojawiła się w niedzielę 20 stycznia, ale mieszkańcy nie odczuli jeszcze skutków. W poniedziałek rano rozpoczęły się poszukiwania miejsca usterki i szybko je znaleziono, już po godzinie 9. Na tym koniec optymistycznych wiadomości.

– Zanim przystąpimy do wymiany uszkodzonej części musimy obniżyć temperaturę wody i ciśnienie w sieci, a to potrwa. Mieszkańcy zaczną odczuwać, że grzejniki są coraz chłodniejsze w poniedziałek po południu. Na naprawę potrzebujemy 6-8 godzin. Ciepło ponowie popłynie dopiero rano we wtorek – przyznaje Maciej Włudyga, dyrektor Zakładu Energetyki Cieplnej Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej.

Dodaje, że do awarii doszło w specyficznym miejscu i jej usunięcie jest dość skomplikowane pod względem technicznym. – Niestety na razie nie wiemy, na jakim obszarze nie będzie ciepła. Na pewno zostanie odcięte w blokach przy ulicy Śląskiej i okolicznych, w osiedlach Zagórska Północ i Południe, a w trakcie prac może się okazać, że ten obszar trzeba powiększyć. I ogrzewanie zostanie wyłączone także na całej ulicy Sandomierskiej, w centrum miasta aż po ulicę Seminaryjską, w dawnych blokach „Pioniera”, w Kieleckim Centrum kultury i Filharmonii.

W poniedziałek nie będzie reperowany ciepłociąg na ulicy Śląskiej, wiec mieszkańcy osiedli Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej będą spać w cieple.

- Nie chcemy spuszcza wody z sieci na noc, która będzie mroźna i narażać mieszkańców na zmarznięcie. Sytuacja pozwala nam na rozpoczęcie prac we wtorek od rana i prawdopodobnie uda się je zakończyć po południu i przed nocą ponownie napełnić sieć wodą– informuje Maciej Włudyga.

Awaria ciepłociągu przy ulicy Śląskiej nie będzie we wtorek usuwana, na razie będzie tylko obserwowana. Kielecka Spółdzielnia Mieszkaniowa, do której należy sieć zrezygnował z jej naprawy we wtorek i wyłączenia ogrzewania w mieszkaniach na cały dzień.

- W nocy monitorowaliśmy wyciek z uszkodzonego ciepłociągu na ulicy Śląskiej. Jest on dosłownie minimalny i co najważniejsze nie powiększa się. Nie ma zagrożenie, że kotłownia zostanie uszkodzona, więc na razie zdecydowaliśmy nie naprawiać ciepłociągu, ale obserwować go. Nie chcemy narażać mieszkańców na chłód przez 6-8 godzin bo tyle potrwa naprawa, a pogoda jest mroźna - przyznaje Maciej Włudyga, dyrektor Zakładu Energetyki Cieplnej Kieleckiej Spółdzielni Mieszkaniowej. – Czekamy aż zrobi się trochę cieplej i brak ogrzewania będzie mniej dotkliwy.

Dodaje, że mieszkańcy są bardzo wystraszeni awarią, która miała miejsce w północnych osiedlach i boją się, że zostaną bez ciepła na dłużej. – Nie ma takich obaw, nasza awaria jest bez porównania mniejsza. Rura jest o połowę mniejsza, miejsca usterki zostało namierzone, odkopane, a prace naprawcze nie wyjdą poza obszar wykopów, które już widać – tłumaczy.

Rurociąg na ulicy Śląskiej ma około 15 lat, czyli nie jest stary, ten na osiedlu Świętokrzyskim jest około 40 - letni. – Nasza rura jest wykonana już w nowoczesnej technologii, nie zardzewiała, ale ma wadę produkcyjną, która teraz się ujawniła – informuje. – Rozszczelnił się spaw, który zapewne został źle wykonany.

Naprawa będzie wymagała wyłączenia ciepła na ulicy Śląskiej i okolicznych oraz w osiedlach Zagórska Północ i Południe, ale niestety w trakcie prac może się okazać, że trzeba powiększyć ten obszar. I ciepło może być wyłączone na terenie aż po ulice Żeromskiego, Seminaryjską, w dawnym osiedlu „Pioniera” oraz do alei Solidarności.

- Na pewno w środę nie będziemy go naprawiać. O terminie wyłączenie ciepła powiadomimy mieszkańców wcześniej, aby mogli się przygotować – zapewnia.