O wyburzeniu „jezioran” mówi się już od kilku lat, ale coraz bliżej jest do realizacji planu, ponieważ powstała już koncepcja nowej zabudowy.
- Chcemy wybudować pięć bloków , dwukondygnacyjnych w sumie koło 100 mieszkań, każdy różnej wielkości i w kształcie litery „U” lub „L”- informuje Agata Kalita, dyrektor Wydziału Mieszkalnictwa w kieleckim ratuszu. – Przy takiej zabudowie między skrzydłami budynków powstanie przestrzeń dla mieszkańców, gdzie urządzimy place zabaw i inne miejsce do spędzania wolnego czasu. Powstanie też świetlica oraz drogi dojazdowe i chodniki. Tego nie ma na „jezioranach”.
Dlaczego władze Kielc chcą wyburzyć domki?
- Chcemy wyburzyć domki z kilku powodów. Są one w fatalnym stanie technicznym i wymagają kapitalnego remontu, ale jest on nieopłacalne. Tylko niewielka część mieszkań została wyremontowana przez lokatorów i ci mieszkańcy chętnie zostaliby w nich, ale większość chce się wyprowadzić do lepszych warunków – przyznaje Agata Kalita, dyrektor Wydziału Mieszkalnictwa w kieleckim ratuszu.
Przyznaje, że budynki są w fatalną wizytówką miasta a walory estetyczne są ważne, zwłaszcza a w tym miejscu. – Osiedle znajduje się przy trasie prowadzącej do Targów Kielce. Taka zabudowa niezbyt dobrze świadczy o naszym mieście - dodaje.
Domki znajdują się na działce o powierzchni 2 tysiące 300 metrów kwadratowych. – Taki duży teren można lepiej wykorzystać. W obecnej zabudowie mieszka 58 rodzin a w blokach, które planujemy postawić znajdzie się około 100 mieszkań - informuje.
Kto zamieszka w nowej zabudowie?
-Prawdopodobnie nowe mieszkania też będą miały charakter socjalny i większość obecnych lokatorów „jezioran” otrzyma na nie przydział, ale nie wszyscy. Zaczniemy od wyburzenia dwóch segmentów F oraz I, gdzie w sumie mieszka 10 rodzin. One otrzymają mieszkanie w innym miejscu. Gdy powstanie pierwsze bloki, to do nich będziemy przenosić mieszkańców ze starej zabudowy- informuje.
Dodaje, że w przyszłym miesiącu pracownicy ratusza zaczną się spotykać z rodzinami, które mają być wykwaterowane, jako pierwsze. – Chcemy poznać ich potrzeby i szukać dla nich konkretnych mieszkań. Oczekiwania są bardzo różne, na przykład są rodziny, które nie chcą centralnego ogrzewania, wolą palić w piecu, bo tak taniej – dodaje.
Budowa pierwszego bloku mogłaby się zacząć w 2018 rok. Miasto liczy na dofinansowanie inwestycji z Banku Gospodarstwa Krajowego.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?