- Dzięki kilkudniowym ostrym mrozom nasz lodospad bardzo szybko przyrastał - mówi Michał Wilczyński ze Świętokrzyskiego Klubu Alpinistycznego, którego ekipa urządza lodowe monstrum wspólnie z Geoparkiem. - Z punktu widzenia jakości lodu nie jest to zbyt dobre, gdyż jest on kruchy. Najlepszy jest taki, który przeobraża się: trochę stopnieje na słońcu, potem zamarznie nocą. Wtedy jest mocniejszy.
Nikt inny nie ma większego doświadczenia w budowaniu sztucznego lodospadu od kieleckich alpinistów, toteż mogą sobie oni pozwolić na kolejne eksperymenty. Oto z prawej strony powstaje Kolumna Krasnala.
- Nasz kolega Karol Dąbrowski, zwany tez Krasnalem, puścił z góry linę tak, aby kapała na nią woda, przez co obrasta lodem - mówi Michał - Już jest imponująca, ale czekamy, aż połączy się z dołem, tak jak stalaktyt ze stalagmitem i powstanie solidna kolumna.
W środę przed południem na lodospad był wręcz oblegany: przybyło aż pięć zespołów wspinaczy spoza Kielc, między innymi z Częstochowy, Warszawy, Krakowa.
Przypominamy, że do lodospadu nie można podchodzić bez kasku na głowie. Na skalach wisi bowiem kilkaset ton lodu.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?