Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kielczanie powalczą o wolność we własnym ogródku

(imo)
Liczba protestujących przeciwko zakazowi wypoczynku na trawie w Kielcach rośnie. Straż zapewnia, że za leżakowanie mandatów nie będzie.

Najpierw zakaz zorganizowania pikniku w parku miejskim, potem upominanie kielczan za leżakowanie na trawiastej skarpie przed klubem Bohomass Lab w Kielcach - część mieszkańców miasta takie decyzje miasta uznała za absurdalne i będzie przeciwko nim protestować.

Jak już pisaliśmy we wtorkowym wydaniu „Echa Dnia” w sobotę odbędzie się wydarzenie pod nazwą „Wspólne leżakowanie na trawie - razem przeciwko betonowi”, czyli piknik połączony z projekcją filmową w klubie Bohomass Lab.

Akcja nabiera tempa, w przeciągu dwóch dni udział w proteście zadeklarowało kolejne pół tysiąca osób - co daje łączną liczbę 2,5 tysięcy uczestników. Max Materna, właściciel Bohomassu, spodziewa się, że liczba protestujących do soboty wzrośnie nawet o połowę. Skąd takie prognozy? - Podobno wolność zaczyna się we własnym ogródku, a każdy z nas o taki właśnie chce walczyć - mówi inicjator.

Na imprezie z pewnością pojawi się Straż Miejska, ale jak zapewnił Wojciech Bafia, zastępca komendanta, szczególnych działań nikt nie szykuje. - Tradycyjnie będziemy kontrolować sytuację i przyglądać się, czy nikt nie zaśmieca terenu ani nie spożywa alkoholu w miejscach publicznych – informuje.

A za leżakowanie będą mandaty? - Takich nie przewidujemy - mówi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto