Funkcjonariusze przez kilka wieczorów namierzali truciciela i w końcu go znaleźli. Podczas kontroli ujawniono firmę na terenie, której spalane były wszystkie powstające tam odpady. Strażnicy pobrali próbki popiołów i niedopalonych odpadów, wśród których znajdowały się między innymi: butelki i folie plastikowe, szmaty ubrudzone olejem, pianki poliuretanowe, wełnę mineralną, płyty wiórowe i okleinowane, zgniłe liście, odpady bytowe i wiele innych. Materiały te, dla lepszego efektu spalania polane było starym, przepracowanym olejem silnikowym. Strażników zdziwiło, iż na terenie znajdowały się kontenery do gromadzenia odpadów, a mimo tego część z nich była palona.
Wszystkie pobrane próbki trafią do specjalistycznego laboratorium w Jastrzębiu Zdroju. – Po otrzymaniu wyników badań skierujemy wniosek do Sądu Rejonowego w Kielcach o ukaranie właściciela firmy – informuje Bogusław Kmieć ze Straży Miejskiej. – Sprawa jest wyjątkowo bulwersująca więc kara powinna być wyższa nim mandat, który my możemy wymierzyć a wynosi on do 500 złotych. Natomiast sąd może nałożyć grzywnę do 5 tysięcy złotych.
ZOBACZ TAKŻE: BEZ ŚCIEMY. LEKARZE W FILMACH
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?