Jarmark Bożonarodzeniowy okazał się niemała gratką zarówno dla młodszych, jak i starszych kielczan. Pierwsi w poniedziałek chętnie korzystali z karuzeli weneckiej, która na Rynku stać będzie do czwartku, 22 grudnia. Wstęp na atrakcję jest bezpłatny. Powodzeniem cieszyła się także ogromna kula śnieżna, wypełniona sztucznym śniegiem. Dzieci wchodziły do niej, by nawzajem obsypywać się białym puchem.
Oczywiście ruch był także przy straganach. Wiele osób degustowało przygotowane przysmaki - pierogi, oscypki, kołacze czy belgijską czekoladę, a także z zainteresowaniem przyglądało się wystawionym rękodziełom. Wielu kielczan podnosiło temperaturę winkiem grzanym, które sprzedawano w różnych smakach. Przechodnie chwalili incjatywę, choć niektórzy z nich przyznawali, że jarmark mógłby trwać nieco dłużej. - W niedzielę przyszedłem po 18, a tu właściwie wszysko było zamknięte. Myślę, że cały urok w tym, aby w takiej świątecznej atmosferze spędzić na Rynku wieczór, szczególnie w weekend - mówił Michał Skalski, którego spotkaliśmy na Rynku.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?