Kandydaci na prezydenta Kielc gotowali po... wegańsku

Krzysztof Adamczyk z poparciem Polskiego Stronnictwa Ludowego i Stowarzyszenia Czas na Kielce, Marcin Chłodnicki - kandydat Sojuszu Lewicy Demokratycznej Lewica Razem, Artur Gierada z rekomendacją Koalicji Obywatelskiej oraz Bogdan Wenta z poparciem Stowarzyszenia Projekt Świętokrzyskie przygotowali własne lunchboxy. Miało być zdrowo i lekko. Kandydaci byli zgodni, że zdrowy styl życia powinien być wpajany już dzieciom.

- Moja świadomość, z racji bycia sportowcem, kształtowana była od dzieciństwa. Aktywność powiązana ze zdrowym odżywianiem pozwoliła mi zaistnieć i odnosić sukcesy - mówił Bogdan Wenta. - Nie można o tej kwestii zapominać w polityce. Program prozdrowotny powinien kłaść nacisk właśnie na budowanie tej świadomości wśród rodziców, aby uczyli dzieci, jakie konsekwencje mogą wynikać z nieprawidłowej diety - dodał kandydat na prezydenta.

Krzysztof Adamczyk nie ukrywa, że gotowanie to jedna z jego pasji. - Lubię eksperymentować w kuchni i próbować czegoś nowego, ale ważny jest również zdrowy styl życia. Jestem zwolennikiem kuchni śródziemnomorskiej, dlatego planuję przygotować sałatkę w stylu włoskim - zaznaczył. - W moim programie wyborczym stawiam bardzo mocno na edukację prozdrowotną. Zresztą, jako prezes Stowarzyszenia Czas na Kielce organizowałem Kielecki Festiwal Zdrowego Stylu Życia, który cieszył się dużą popularnością wśród mieszkańców. Mam dużo pomysłów, które chciałbym wdrażać krok po kroku, by za kilka lat ludzie w tym mieście odżywiali się znacznie lepiej - dodał Krzysztof Adamczyk.

Marcin Chłodnicki przyznał, że zdrowy styl życia jest dla niego ważny również prywatnie. - Działam w stowarzyszeniu rowerowym i od dawna propaguje tego typu wartości. Jest to także element mojego programu wyborczego. Chciałbym szczególną wagę przyłożyć do odżywiania wśród dzieci oraz by pieniądze na sport były spożytkowane na rozwój aktywności naszych małych mieszkańców. To ważna profilaktyka, która pozwoli na zapobieganie wielu chorobom - wyjaśnił jeden z kandydatów.

Artur Gierada zwrócił uwagę na fakt, że nasze dzieci są pierwszym pokoleniem, które może żyć krócej od swoich rodziców. - Są dwa powody. To niewłaściwe odżywianie i brak ruchu. Mimo, że świadomość zdrowotna jest coraz większa, to wciąż dużo brakuje. Kilkadziesiąt lat temu nadwaga świadczyła o zamożności. Teraz jest zupełnie odwrotnie, ludzie zamożni edukują się w kwestii zdrowia i dbają o to, by regularnie ćwiczyć i zdrowo jeść, czego skutkiem jest szczupła sylwetka. Ważna jest jakość produktów - podsumował.