Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kacper Rogoziński chce zdobyć mistrza Centralnej Ligi Juniorów Koroną Kielce. A potem? Każdemu wolno marzyć

Jaromir Kruk
Kacper Rogoziński (z lewej) i jego brat Filip
Kacper Rogoziński (z lewej) i jego brat Filip archiwum
Piast Stopnica, mały klubik jakich wiele w regionie świętokrzyskim. Kacper Rogoziński, junior starszy Korony Kielce liczy, że dzięki jego osobie o Piaście za parę lat zrobi się głośno. Już w tym sezonie marzy mu się wygranie Centralnej Ligi Juniorów i bardzo chce odgrywać poważną rolę w ekipie Marka Mierzwy. Wrócił na boisko po przerwie spowodowanej kontuzją pełen nadziei.

Rocznik 2001, 20 kwietnia młodszy Rogoziński ukończył 17 lat. – Liczę na Kacpra w Centralnej Lidze Juniorów. Najpierw musi dojść do pełnej dyspozycji fizycznej. Największe atuty Kacpra to dynamika, dobre uderzenie, gra głową. Ma naturalny ciąg na bramkę, przydałyby się jeszcze dobre liczby – mówi Marek Mierzwa, trener drużyny Korony z Centralnej Ligi Juniorów, któremu bardzo dobrze współpracuje się z Kacprem.

17-letni zawodnik twardo stąpa po ziemi, nie odbiło mu, jak sam mówi bo nie ma nawet po czym. Najpierw chciałby dorównać starszemu o cztery lata bratu. Filipem Rogozińskim też wcześniej interesowała się Korona, ale trafił do Zdroju Busko gdzie rozwija się pod skrzydłami Ireneusza Pietrzykowskiego.

– Filipa ściągnąłem w ciemno, bo usłyszałem pochlebne opinie o nim. Ryzykowałem, bo potrzebowałem młodzieżowca. Przez trzy lata starszy Rogoziński zrobił ogromny postęp, głównie dzięki swojej pracowitości. Ja mu tylko wytyczyłem kierunki, pokazałem braki i postawiłem na niego. Kiedy był zdrowy to grał w czwartej lidze. Filip pracował nad techniką biegu, w siłowni, nad regeneracją. To jeden z niewielu zawodników, którzy przychodzą wcześniej na trening by poćwiczyć, a potem zostają dłużej. To jeden z ciekawszych zawodników w województwie świętokrzyskim. Jego brat też ciekawie się zapowiada, ma większą dynamikę niż Filip, jak będą go omijać kontuzje może coś zdziałać. Kacper startuje z wyższego pułapu niż brat, a najwięcej zależy od niego samego – przekonuje Ireneusz Pietrzykowski, trener Zdroju Busko.

Można odnieść wrażenie, że obaj bracia nie mają wad, ale jak się o nich rozmawia z różnymi ludźmi to trudno usłyszeć coś negatywnego. Jeden komplementuje, ale też mobilizuje drugiego.
– Kapcer miał ciężkie wejście do zespołu Korony, w CLJ, trudny powrót, bo w przegranym spotkaniu z Wisłą Kraków 0:1. Jestem dobrej myśli, bo jak każdy po leczeniu kontuzji potrzebuje trochę czasu – zapewnia Filip Rogoziński, który cieszy się, że brat ma w Koronie zapewnione świetne warunki do sportowego rozwoju.
– Kacper ma predyspozycje do gry na wysokim poziomie, on sam o tym wie, ale też zdaje sobie sprawę, że musi pracować, pracować, pracować – przekonuje Filip i się uśmiecha, bo wie, że kogo jak kogo ale Rogozińskich do harówki namawiać nie trzeba.

Młodszy gdy pojawiła się propozycja z Kielc nawet się nie wahał. Gdy był w szóstej klasie szkoły podstawowej sprowadził go trener Rafał Stefański.
– Stefański, Mikołaj Pełka, Tomasz Krężołek, Michał Gębura, Marek Graba, Marek Mierzwa, Krzysztof Mądzik, każdemu ze szkoleniowców dużo zawdzięczam. Kiedyś może będzie okazja o nich powiedzieć, jak się wybije w seniorskim futbolu – podkreśla Kacper, który doskonale sobie sprawę z pułapek i pokus czyhających na młodych piłkarzy.
– Trzeba uważać na doradców, bo często można trafić na złych i nie wolno sobie folgować. Staram się wymagać od siebie dużo, bardzo dużo – dodaje zawodnik zespołu CLJ Korony, który w Kielcach mieszka z bratem.

W wolnych chwilach obaj namiętnie oglądają w telewizji oczywiście piłkę nożną. – Nie mam żadnego idola, w przeciwieństwie do Filipa. Oglądam mecze z przyjemności, ale interesuje się też boiskowymi zachowaniami napastników. Z każdego meczu można coś dla siebie wynieść – zapewnia Kacper, który mając 17 lat imponuje podejściem do życia.
– Jemu nie grozi woda sodowa – zapewnia trener Marek Mierzwa.

– Wiem, że mojego brata stać na zrobienie czegoś spektakularnego w futbolu. Pogodzę się z tym, że Kacper będzie ode mnie lepszy, powiedzmy ja będę grał w Bundeslidze, a on w Premier League i możemy się spotykać na zgrupowaniach kadry. Marzyć przecież wolno, a teraz trzymam kciuki za Koronę Marka Mierzwy, żeby wygrała CLJ-kę i zagrała w Młodzieżowej Lidze Mistrzów. Wierzę, że mój brat się do tego przyczyni – kończy Filip Rogoziński.

Korona ma 45 lat! Zobacz jak świętowała historyczny sukces

ZOBACZ TAKŻE: TOP SPORTOWY. Które gwiazdy sportu mają najwięcej dzieci?

(Źródło: vivi24)

ZOBACZ TEŻ: Top 5 Wag's kierowców F1

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM SPORCIE NA:

Sport Echo Dnia

NAJWIĘCEJ INFORMACJI O KORONIE KIELCE NA:

Korona Kielce - Echo Dnia

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto