Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmach przy ulicy Leśnej w Kielcach trudno wyremontować i wyburzyć

Agata Kowalczyk
Aleksander Piekarski
Do remontu całego budynku przy ulicy Leśnej w Kielcach, dawnej siedziby Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, gdzie ma się przenieść ratusz szybko nie dojdzie. Pod znakiem zapytania stoi też plan wyburzenia części gmachu.

Pierwszy przetarg na remont części gmachu położonej tuż przy ulicy Leśnej w Kielcach nie powiódł się, wpłynęła tylko jedna oferta i dużo droższa niż zakładano, więc go unieważniono. – W drugiej połowie ruchu zmieniła się sytuacja na rynku budowlanym, ceny są wyższe o 40-50 procent niż na początku roku kilka a w przetargach startuje niewiele firm, ponieważ brakuje ludzi do pracy- przyznaje Bernard Oziębły, dyrektor Wydziału Inwestycji w kieleckim ratuszu. – Zdecydowaliśmy, że modernizację gmachu podzielimy na etapy. Na początku roku ogłosimy przetarg na remont piwnicy i fundamentów. Liczmy, że spadną ceny i będzie większe zainteresowanie firm, ponieważ o tej porze roku pracy jest mniej. A podział dużego zadania na kilka mniejszych pozwoli wystartować w przetargu mniejszym firmom.

Dodaje, że w pierwszym etapie prac zostanie wykonana izolacja fundamentów budynku i ich odwodnienie. –Wyremontujemy też piwnice, które zostaną przystosowane na potrzeby archiwum. Zajmie je Wydział Spraw Obywatelskich, który ma bardzo dużo dokumentów i nie mieści się w obecnym magazynie - dodaje dyrektor Oziębły. – Nie wiem, kiedy uda się ogłosić przetarg na remont pozostałych kondygnacji gmachu, być może prace zostaną przesunięte na kolejny rok.

A do budynku mają się przeprowadzić ratuszowe wydziały z siedziby przy ulicy Strycharskiej.

Wali się także plan magistratu wobec pozostałej części budynku przy ulicy Leśnej, tej położonej w głębi podwórka, która ma być wyburzona. Działka ma być sprzedana inwestorowi, który wybuduje nowoczesny biurowiec. Wojewódzki konserwator zabytków nie wydał zgody na rozbiórkę argumentując, że gmach jest częścią zabytkowego układu urbanistycznego miasta.

Ratusz odwołał się od tej decyzji do Ministerstwa Kultury. – Nie zgadzamy się z taką interpretacją zabytkowego układu urbanistyczny, bo oznaczałby on traktowanie każdego budynku w naszym śródmieściu jakby był wpisany do rejestru zabytków – wyjaśnia Filip Pietrzyk, dyrektor Wydziału Nieruchomości i Geodezji w kieleckim ratuszu. – Czekamy na decyzję. Czas jest ważny, ponieważ mamy kilku inwestorów zainteresowanych budową biurowca.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto