Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fragment kieleckiej ulicy do poprawki. Drogowcy położyli asfalt, i... musieli go zerwać

Paulina Baran
W poniedziałek drogowcy nadal pracowali na zjeździe z ulicy Łopuszniańskiej do posesji. Mieszkańcy są zirytowani przedłużającymi się robotami.
W poniedziałek drogowcy nadal pracowali na zjeździe z ulicy Łopuszniańskiej do posesji. Mieszkańcy są zirytowani przedłużającymi się robotami. Dawid Łukasik
Z redakcją „Echa Dnia” skontaktował się mieszkaniec ulicy Łopuszniańskiej w Kielcach. Mężczyzna alarmował, że marnowane są publiczne pieniądze, ponieważ firma, która buduje tutaj drogę, zerwała dopiero co położony fragment asfaltu na zjeździe prowadzącym do jego posesji.

W Świętokrzyskim Zarządzie Dróg dowiedzieliśmy się, że asfalt musiał być zerwany, ponieważ badania wykazały, że nie spełnia wymaganych norm. Okazało się także, że termin wykonania inwestycji już minął, dlatego wykonawca będzie musiał zapłacić kary umowne.

Czytelnik, który zgłosił problem redakcji jest oburzony także tym, że przez przedłużające i „powtarzające” się prace mieszkańcy zostali „uwięzieni” w swoich domach. - W minioną sobotę robotnicy postanowili kolejny raz wylać asfalt przez co nie mogliśmy wyjechać samochodami. A co byłoby gdyby komuś z nas stało się nieszczęście i konieczny byłby przyjazd karetki? Pyta mieszkaniec. - Oczywiście bardzo się cieszę, że droga jest budowana, bo jej stan była naprawdę fatalny, ale czy nie można byłoby wykonywać prac w taki sposób, żeby były mniej uciążliwe dla mieszkańców? - pyta kielczanin.

Pozostałe badania wyszły dobrze

Budowa prowadzona jest na odcinku od miasta Kielce do Węzła Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Nadzór nad wykonywaną , wartą 600 tysięcy złotych, inwestycją sprawuje Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich. Zastępca dyrektora tej instytucji, Karol Rożek wyjaśnił, że asfalt na zjeździe do posesji musiał być zerwany i położony drugi raz, ponieważ nowa nawierzchnia nie spełniała wymaganych norm zawartych specyfikacji. - Kiedy wykonawca inwestycji zgłosił nam, że zjazd został wykonany zrobiliśmy badania kontrolne właśnie na tym zjeździe. Okazało się, że zagęszczenie masy nie było odpowiednie dlatego zobowiązaliśmy go do usunięcia i ponownego ułożenia tej warstwy - wyjaśnia Karol Rożek. Inwestycja będzie miała pięcioletnią gwarancje, ale jak zaznacza dyrektor Rożek, nic złego nie powinno się tutaj dziać. - Konstrukcja drogi jest bardzo dobrze dostosowana do nośności. Jeśli chodzi o ciągi główne to wszystkie wyniki badań wyszły dobrze, problem był tylko z tym zjazdem - mówi Karol Rożek.

Ruszy wielka inwestycja

Zastępca dyrektora Świętokrzyskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich wyjaśnia, że inwestycja w chwili obecnej jest już po terminie i wykonawca zapłaci za okres opóźnienia kary umowne. - W tej chwili kompletujemy materiały do odbioru tej drogi. Będzie ona „dowiązana” do wielkiej inwestycji, którą niebawem rozpocznie Miejski Zarząd Dróg w Kielcach. Przypominamy, że ulica Łopuszniańska, która jest częścią drogi wojewódzkiej numer 761 przejdzie generalny remont, łącznie z wiaduktem, przy którym zostanie wybudowana kładka dla pieszych.

ZOBACZ TAKŻE: 60SekundBiznesu - o sponsoringu w piłce nożnej

(Źródło:vivi24)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto