Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Automat w kieleckim autobusie kradł pieniądze i nie wydawał biletów. Co na to kierowca?

Agata Kowalczyk
W kieleckim autobusie miejskim popsuł się automat do sprzedaży biletów. Pasażerowie wrzucali monety, ale w zamian nic nie otrzymywali. Prosili kierowcę o zablokowanie urządzenia, ale on nie reagował. Czy odzyskają pieniądze?

- O godzinie 6.40 z pętli autobusowej na osiedlu Ślichowice wyruszył w autobus linii nr 45. W okolicy przystanku na osiedlu Pod Dalnią do kierowcy zgłosił się pasaże z informację, że automat „zeżarł" mu 12 złotych a biletu nie wydał – napisała do nas internautka. - Kierowca odburknął, że w autobusie jest drugi automat, i pasażer może tam kupić bilet. Awarii urządzenia nie zgłosił do bazy. Widziałam, bo stałam tuż przy jego kabinie. W okolicy przystanku Grunwaldzka/Jagiellońska do kierowcy podeszła kobieta, z taką samą informacją. Prosiła go, żeby kierowca oznakował jakoś ten automat, aby kolejni pasażerowie nie tracili pieniędzy. Kierowca i tym razem nic nie zrobił, nie zgłosił awarii do bazy ani nie oznakował automatu. Pasażerowie zaczęli sami ostrzegać o niedziałającym automacie. A na ulicy Seminaryjskiej wsiedli kontrolerzy i sprawdzali bilety. Nie wytrzymałam już i powiedziałam im, żeby zajęli się popsutym automatem. Oni też zignorowali moją informację, stwierdzili, że to ich nie obchodzi, a po sprawdzeniu biletów wysiedli. Jechałam tym autobusem aż do ulicy Weterynaryjnej. Automat nie działał, pasażerowie tracili kasę, a kierowca nic z tym nie zrobił. Rozumiem, że automat się zepsuł, ale kierowca powinien zgłosić awarię, a służby naprawcze mogły podjechać na którykolwiek przystanek i sprawdzić, o co chodzi, albo zablokować automat, żeby nie pobierał należności za bilety, których nie wydawał.

- Właścicielem automatów do sprzedaży biletów jest Zarząd Transportu Miejskiego. Kierowca zgłosił awarię, ale nie ma możliwości zablokowania urządzenia. O godzinie 7.52 automat już działał -wyjaśnia Elżbieta Śreniawska, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Kielcach. – Trwało to tyle, ponieważ ekipa serwisowa podjeżdża na przystanki znajdujące się w granicach miasta a ten autobus jechał do Morawicy, więc musiała poczekać na jego powrót. Być może Zarząd Transportu Miejskiego powinien wyposażyć naszych kierowców w nalepki czy tabliczki z napisem awaria.

Czy pasażerowie odzyskają pieniądze wrzucone do niesprawnego automatu?
- Pasażerowie mogą się zgłosił do naszego punktu obsługi i wypełnić krótki wniosek albo wysłać do nas maila – tłumaczy Grzegorz Słoń z Zarządu Transportu Miejskiego. - Po otworzeniu kasety z monetami i sprawdzeniu, ile biletów wydano zwrócimy pieniądze. Natomiast, jeśli pasażer dostał mandat to należy złożyć reklamację do nas i każdą sprawę rozpatrujemy indywidualnie. Bilet można kupić też u kierowcy albo w drugim automacie, który był w tym autobusie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto