Tuż przed godziną 11 w piątek do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego zadzwonił mężczyzna i powiedział, że w Sądzie Okręgowym przy ulicy Seminaryjskiej w Kielcach jest bomba i ludzie mają godzinę na ewakuację, później ładunek eksploduje. Na miejsce pojechały wszystkie służby, rozprawy przerwano.
- Nie podjęto decyzji o ewakuacji budynku. Policjanci go przeszukują, sprawdzając, czy nie ma niebezpiecznych przedmiotów. Równolegle trwa ustalanie, kto wszczął alarm - mówił Damian Janus z biura prasowego świętokrzyskiej policji.