Nie ma tam żadnego chodnika prowadzącego do przystanku, więc aby do niego dotrzeć, trzeba przyjechać samochodem. Problem postanowili rozwiązać piesi z pobliskiego osiedla Zalesie. Żeby dojść na omawiany przystanek "rozbroili" barierki rozdzielające jezdnie ulicy Krakowskiej i otwierają je, żeby przejść, jak przez furtkę. To bardzo niebezpieczne, bo przebiegają przed pędzącymi samochodami.
Nie da się nic zrobić?
Jarosław Skrzydło, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach wyjaśnia, że sprawa ta ma długą historię. - Nie ma możliwości wytyczenia przejścia dla pieszych obok przystanku przez ulicę Krakowską - wyjaśnia. Tłumaczy, że droga w tym miejscu przebiega w łuku, widoczność ograniczają elementy konstrukcyjne wiaduktu kolejowego, obowiązuje prędkość 70 kilometrów na godzinę. - Jeśli byłoby wyznaczone przejście, stwarzałoby jedynie pozory bezpieczeństwa, a w praktyce dochodziłoby do niebezpiecznych zdarzeń. Z analiz Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wynika, że wyznaczenie przejść typu "zebra" w tego typu miejscach, jak na ulicy Krakowskiej może powodować wzrost liczby wypadków z udziałem pieszych aż o 28 procent - podkreśla rzecznik.
Drogowcy próbują rozwiązać sytuację
Miejski Zarząd Dróg w Kielcach, aby poprawić komunikację mieszkańców osiedla Zalesie z centrum miasta przeprowadził inwestycję polegająca na budowie pętli autobusowej na tymże osiedlu. Pojawił się także pomysł zaadaptowania na potrzeby pieszych wiaduktu kolejowego. - Zlecono prace projektowe, nie zostały one jednak zrealizowane z winy wykonawcy, który za niewywiązanie się z umowy otrzymał przewidzianą w umowie karę finansową. Równolegle prowadzone były rozmowy z właścicielem obiektu - PKP Linie Kolejowe, przeprowadzono także wizję lokalną. PKP wyraziły gotowość udostępnienia obiektu, jednak postawiły warunki. To między innymi remont 3 filarów oraz 2 przęseł. Z naszych szacunków wynika, że prace te pochłonęłyby kwotę grubo przekraczającą pół miliona złotych. Obecnie nie dysponujemy takimi środkami na ten cel. Wątpliwości może też budzić kwestia wysokości zaangażowania finansowego w stosunku do stopnia obłożenia, czy też wykorzystywania obiektu - szczegółowo tłumaczy rzecznik. Dodaje, że rozważana była także likwidacja przystanku, jednak w opinii Zarządu Transportu Miejskiego spotkałoby się to z niezadowoleniem ze strony pasażerów.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?