- Jest pyszny. Owocowy. Warto było trochę poczekać - przyznaje pani Grażyna.
Przyszła na Różankę godzinę przed rozpoczęciem uroczystości. Od razu stanęła w jednej z dwóch tworzących się już kolejek do namiotów, w których punktualnie o godz. 12 prezydent Szczecina Piotr Krzystek i przewodnicząca Rady Miasta Renata Łażewska częstować mieli mieszkańców porcjami tortu. Chwilę później doszły, pani Iwona i pani Teresa.
- Często przychodzę na Różankę, ale na urodzinach jestem pierwszy raz - przyznaje pani Iwona. - Jest bardzo przyjemnie. Cieszę się, że się wybrałam.
- A ja jestem już drugi raz - podkreśla pani Grażyna. - Poprzednio jednak się na tort nie załapałam. Dlatego dzisiaj wyszłam z domu troszkę wcześniej.
Na oba torty ochotę miały w niedzielę setki szczecinian. Kolejki sięgały aż do dziecięcego placu zabaw usytuowanego po przeciwnej stronie ogrodu. Nic dziwnego, że byli i tacy, którzy próbowali dostać słodycze poza kolejką.
- Są też i tacy, którzy po zjedzeniu jednej porcji, stają ponownie w kolejce, po drugą - śmieje się pani krojąca tort na mniejsze porcje. - Bywają też osoby, które jedzą swój kawałek czekając w kolejce na następny.
Ale nie było nerwów i kłótni, jakie normalnie wybuchają w podobnych sytuacjach. Być może dzięki muzyce - na scenie w tym czasie występował znany szczeciński kwartet smyczkowy Baltic Neopolis Quartet, w składzie: Karolina Hyla-Wybraniec (skrzypce), Monika Sawczuk (skrzypce), Grzegorz Sadowski (altówka) i Kateryna Verbitska (wiolonczela).
- Zapraszamy wszystkich - zachęcał do częstowania się prezydent Szczecina Piotr Krzystek. - Nie powinno dla nikogo zabraknąć, oba torty ważą po 77 kg, czyli tyle, ile lat kończy polski Szczecin. To ważna data dla szczecinian. Pełni ogromną rolę w budowaniu tożsamości miasta i jego mieszkańców.
Ale nie wszyscy chcieli próbować urodzinowego tortu.
- Pani nie stoi w kolejce? - pytamy elegancko wystrojonych pań siedzących na ławeczce w cieniu.
- My przyszłyśmy posłuchać muzyki - podkreśla pani Ewelina. - Tort, to ja sobie mogę zrobić w domu.
Tegoroczna impreza na Różance była pierwszą po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Żeby mogło w niej uczestniczyć więcej osób, odbyła się dwa dni przed terminem - 3 (w niedzielę), a nie 5 lipca. Organizatorzy przygotowali, oprócz tortu, jeszcze inne atrakcje. Kiedy największe łasuchy czekały w kolejce, dzieci brały już udział w zabawach w tzw. strefie animacji.
Dodajmy, że po koncercie Baltic Neopolis Quartet na scenie Różanki pojawili się Konrad Słoka oraz Lesja & Tom Horn. A po południu, od godz. 16 do 19 trwała urodzinowa potańcówka - przy dźwiękach starych szlagierów, ponadczasowej klasyki i nieco nowszych hitów.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?